Z pirackich serwisów wideo korzysta 43 proc. internautów
Firma Redge Technologies, zajmująca się rozwojem technologii dla streamingu, nabyła z początkiem czerwca br. od założyciela spółki oraz funduszu Venture Capital RKKVC większościowy pakiet udziałów w startupie Vestigit. Spółki chcą dalej rozwijać rozwiązania przeciwdziałające problemowi nielegalnego transmitowania treści cyfrowych. Dzięki temu ograniczą straty firm tworzących własność intelektualną.
Jak wynika z danych firmy doradczej Deloitte Polska, z pirackich serwisów wideo korzysta 43 proc. internautów oglądających treści wideo w sieci. Użytkownicy z Polski odwiedzają platformy udostępniające tego typu content 129,3 mln razy miesięcznie.1
Z kolei, według raportu Bournemouth University w 2021 roku w całej Europie 17 milionów osób uzyskało dostęp do pirackich stron internetowych z transmisją strumieniową. Blisko 33 proc. z nich była w wieku od szesnastu do dwudziestu czterech lat. Chociaż krajami, w których największy odsetek ludności oglądał treści cyfrowe nielegalnie były Wielka Brytania i Irlandia (odpowiednio 6,6 i 7,2 proc.), to Holandia była europejskim niechlubnym liderem piractwa.
Nielegalne oglądanie treści kosztowało w 2021 roku dostawców przesyłania strumieniowego 3,2 miliarda euro – wynika z raportu Bournemouth University. Według szacunków Netflixa około 100 milionów gospodarstw domowych uzyskuje dostęp do filmów, nie mając subskrypcji.
Dane te świadczą o tym, że zjawisko nieautoryzowanego użycia i udostępniania treści jest wciąż znaczące. Ma to szczególne znaczenie dla transmisji „premium”, szczególnie w przypadku sportu, oferowanego w modelu PPV (ang. Pay-Per-View).
Według wspomnianych danych Deloitte Polska, liczba użytkowników korzystających z nielegalnych serwisów spadła z 8,2 mln w 2016 roku do 7,3 mln w 2023 roku. Mimo to, w tym samym okresie odnotowano znaczący wzrost przychodów serwisów pirackich – odpowiednio z 263 mln do 355 mln zł. Firma Deloitte Polska szacuje, że łączna wartość konsumpcji treści audiowizualnych pochodzących z nielegalnych źródeł wynosi około 7,36 mld zł.3
Jak wynika z ostatnich danych European Union Intellectual Property Office (EUIPO – Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej) z czerwca 2022 r., problem używania, pobierania lub udostępniania treści pochodzących z nielegalnego źródła dotyczył 40 proc. Europejczyków w wieku 15-24 lata, z czego przeszło co 5 osoba robiła to świadomie.
Najpopularniejszymi treściami wykorzystywanymi w ten sposób były filmy (61 proc.), seriale telewizyjne (52 proc.) i muzyka (36 proc.). Polacy wypadli lepiej od europejskiej średniej, ponieważ w naszym kraju 19 proc. młodych osób świadomie wykorzystuje nielegalne treści, podczas gdy w Belgii i we Francji jest to odpowiednio po 29 proc., a na Malcie aż 42 proc.4
Firmy z branży technologicznej już kilka lat temu dostrzegły problem nieuprawnionego rozpowszechniania contentu audiowizualnego w internecie.
Przykładem może być polski startup Vestigit, powstały w 2018 roku, który jest pionierem w dziedzinie opartego na sztucznej inteligencji znakowania wodnego treści A/B. Specjalizuje się w identyfikacji nielegalnych kanałów dystrybucji dla klientów na całym świecie.
Dzięki ścisłej współpracy ekspertów z ponad 15-letnim doświadczeniem w branży multimediów, Vestigit dostarcza narzędzia umożliwiające twórcom treści odzyskanie kontroli nad ich własnością intelektualną. Korzystając z zaawansowanych rozwiązań opartych na edge computingu i sztucznej inteligencji, a także Generative Adversarial Network (GAN), rozwiązanie Vestigit oferuje wysoką skuteczność w lokalizowaniu treści audiowizualnych udostępnianych w sposób nielegalny.
– Problem niezgodnego z prawem rozpowszechniania treści, z którym mierzą się serwisy streamingowe, wciąż narasta. Według prognoz, platformy tego typu mogą stracić do 2027 roku nawet 113 miliardów dolarów. Aspekt finansowy świadczy o wysokiej potrzebie tworzenia skutecznych rozwiązań zwalczających nielegalne udostępnianie treści, pozwalając chronić przychody twórców i dystrybutorów. Z tego właśnie powodu – widząc duży potencjał rozwojowy i chłonność rynku – postanowiliśmy w Redge Technologies realizować strategię „Beyond DRM”. Rozwiązanie Vestigit doskonale się w nią wpisuje – wyjaśnia Przemysław Frasunek, CEO w Redge Technologies.
Redge Technologies na początku czerwca 2023 r. nabyło dodatkowe udziały od funduszu RKKVC oraz od założyciela Vestigit, przejmując kontrolę nad spółką.
– Wykorzystując doświadczenie Redge Technologies w OTT i edge computingu i łącząc je z rozwiązaniami Vestigit w zakresie znakowania wodnego treści A/B, opartymi m.in. na sztucznej inteligencji, jesteśmy gotowi zrewolucjonizować branżę. Synergia działań pozwoli nam na rozszerzenie naszego zasięgu o rynki, na których Redge Technologies jest już obecne. W rezultacie przełoży się to na nasz szybszy, dalszy wzrost – zapewnia Rafał Radawiec, współzałożyciel i CEO Vestigit.
– Jako fundusz VC zajmujący się napędzaniem postępu technologicznego, rozumiemy konieczność rozwoju innowacyjnych rozwiązań skutecznie zwalczających zjawisko kradzieży cyfrowych własności intelektualnych. Nasza inwestycja w Vestigit była przykładem zaangażowania RKKVC we wspieranie przełomowych technologii i rozwiązań, które chronią prawa i przychody twórców. Życzymy obydwu spółkom dalszych sukcesów w rozwijaniu narzędzi zwalczających problem nielegalnego udostępniania treści zarówno w Polsce, jak i na świecie – mówi Mateusz Bodio, dyrektor zarządzający RKKVC
Redge Technologies/Zdjęcie główne Adobe Stock