YouTube Red już niebawem (być) może w Anglii i Europie
Google, niestety drobnymi kroczkami, przygotowuje się do uruchomieni płatnego serwisu YouYube Red w Anglii, być może jest to dobry znak dla całej Europy, na pewno tej części w ramach Unii Europejskiej. Ubiegłoroczna premiera serwisu w Stanach Zjednoczonych, Australii, Nowej Zelandii i Korei Południowej, jak dotąd zdobyła tylko 1,5 mln fanów płatnych materiałów wideo oraz audio. Dla porównania Spotify ma ich 40 mln a Netflix 86 mln.
Trudne negocjacje licencyjne z dostawcami treści nie ułatwiają ekspansji serwisu na starym kontynencie. Serwis w dniu uruchomienia w Anglii kosztowałby 9,99£ i podobnie jak jego inne regionalne wersje przekazuje użytkownikom dostęp do YouTube Music (również w wersji off-line), materiały wideo pozbawione reklam (w tym off-line) a także ekskluzywne i oryginalne materiały.
Uruchomienie serwisu w kolejnych krajach nie pomaga również wysokość opłaty licencyjnej wypłaconej w 2016 r. stowarzyszeniom zrzeszających artystów. Według branży 1 mld $ to dużo za mało w stosunku do ruchu jakim się chwali serwis i wymuszaają na Google renegocjacje podpisanych już umów licencyjnych.