Od disco dla dobermanów po ballady dla bigli

Od czasu uruchomienia Spotify for Pets w 2020 roku ponad 5 milionów właścicieli zwierząt skorzystało z tej funkcji, aby ich zakochane w tanecznych rytmach pieski (jak również koty, chomiki, ptaki i iguany) mogły postukać łapkami lub pośpiewać w takt muzyki, którą zapewniają specjalnie tworzone playlisty.

Okazuje się, że Polska jest jednym z krajów, gdzie takie playlisty cieszą się największą popularnością. Oprócz Polski muzyka dla zwierząt brzmi wyjątkowo często w głośnikach w USA, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Kanadzie, Australii, Meksyku, Hiszpanii, Brazylii, Niderlandach.

Badanie przeprowadzone wśród prawie 4 tysięcy właścicieli psów z całego świata wykazało, że jeden na pięciu (20 proc.) właścicieli psów odtwarza swojemu pupilowi muzykę, by umilała mu dzień, a co czwarty opiekun (23 proc.) twierdzi, że słuchanie muzyki relaksuje jego czworonoga.

Wskazówka dla tych właścicieli, których pupile nie zawsze chcą być dobrymi pieskami: 15 proc. opiekunów twierdzi, że muzyka pozytywnie wpływa na zachowanie ich czworonogów. W rzeczywistości prawie co piąty właściciel (18 proc.) puszcza psu muzykę średnio przez co najmniej godzinę dziennie, a 6% szczęśliwych piesków może słuchać ulubionych utworów przez ponad 12 godzin tygodniowo.

Pokolenie Z to główna grupa wiekowa osób, które najchętniej rozpieszczają swoje pieski muzyką. Jeden na dziesięciu młodych właścicieli (10 proc.) stworzył już specjalną playlistę dla swojego czworonoga, a kolejne 11 proc. psich opiekunów wierzy, że ich pupil ma podobny gust muzyczny do nich.