„1984” w nowym tłumaczeniu i z muzyką Tymona Tymańskiego w Empik Go
Klasyczne dzieło Orwella od 29 marca będzie dostępne w Empik Go w zupełnie nowej odsłonie – w uwspółcześnionym przekładzie Doroty Konowrockiej-Sawy, z przejmującą muzyką Tymona Tymańskiego.
Opublikowana po II wojnie światowej powieść Orwella „1984”, opisująca dystopijną wizję świata w 1984 roku, przebiła się do masowej świadomości na niespotykaną skalę i znacząco wpłynęła na powszechne rozumienie totalitaryzmu. Choć szczęśliwie Londyn nigdy nie przeistoczył się w stolicę literackiej Oceanii, kolejne pokolenia odnosiły przedstawione na łamach powieści koncepcje do zmieniających się realiów politycznych.
Gdy książka „1984” ukazała się w 1949 roku, odwołania do ustroju Związku Radzieckiego oraz jego przywódcy Józefa Stalina okazały się bardzo czytelne.
Sam Orwell napisał jednak w oświadczeniu dla magazynu „LIFE”, że nie wierzy, iż opisane przez niego społeczeństwo kiedykolwiek powstanie. Wyraził natomiast obawę, że idee totalitarne zakorzeniły się w umysłach intelektualistów na całym świecie, a nadużywanie władzy stanowi pokusę pod każdą szerokością geograficzną. „Podjąłem próbę doprowadzenia idei do ich logicznych konsekwencji. Totalitaryzm, jeśli nie będziemy go zwalczali, może powszechnie zatriumfować” – przestrzegał pisarz.
Książka Orwella była w PRL zakazana przez cenzurę, jednak funkcjonowała w drugim obiegu. W ciągu niemal 70 lat od pierwszego polskiego tłumaczenia sięgały po nią kolejne pokolenia czytelników, odnajdując w jej treści nieustannie aktualne przesłanie.
Opis zakurzonego Londynu, którego mieszkańcy poddawani są nieustannej inwigilacji, przedostał się do zbiorowej wyobraźni, natomiast metafory zaproponowane przez Orwella wciąż stanowią uniwersalne narzędzie w dyskusjach o wpływie polityki na życie jednostki.[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”#FF0000″ class=”” size=”15″]Przeczytałem legendarną powieść George’a Orwella bodaj w roku 1985. Wydanie było podziemne, dla niepoznaki opakowane w papierową obwolutę. Przekaz dzieła zrobił na mnie piorunujące i bardzo przygnębiające wrażenie. Domyślałem się ogólnego i słusznego założenia autora, które moim zdaniem polegało na przedstawieniu ekstremalnej karykatury sowieckiego reżimu komunistycznego. I choć wyczuwało się w tej dystopijnej idei pewną tendencyjność – klasa, komunikatywność i prostota tej prozy oferowała wrażliwemu czytelnikowi natychmiastowe katharsis. Po przeczytaniu „1984” czułem się jak ktoś brutalnie i bezlitośnie uświadomiony… politycznie – podkreśla Tymon Tymański, który skomponował muzykę do audiobooka nowej wersji klasycznej powieści.[/perfectpullquote]Tytuł został wzbogacony o ścieżkę dźwiękową stworzoną przez Tymańskiego – muzykę fantasy pisaną współcześnie, dedykowaną przeszłości, która się nie wydarzyła.
To ilustracja do wizji 1984 roku z 1949 roku, równie okrutna i przerażająca, co sam tekst. Autor, komponując utwory, sięgał do swoich doświadczeń z lat 80., gdy po raz pierwszy zetknął się z twórczością Orwella i przez literacką soczewkę obserwował rozkład systemu komunistycznego. Starał się przyjąć rolę orwellowskiego wersyfikatora, czyli maszyny generującej utwory muzyczne.[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”#FF0000″ class=”” size=”15″]Komponowanie muzyki do audiobooka jest dla mnie nowym doświadczeniem. Do tej pory głównie pracowałem nad muzyką do filmu i teatru. Jest to zdecydowanie inny rodzaj twórczości, w ramach której autor niejednokroć zmuszony jest okiełznać ambitne zapędy zaszokowania słuchacza stylistyczną różnorodnością czy bogactwem motywów. Ponoć dobra muzyka ilustracyjna to taka, która nie przeszkadza. Tworzenie dźwiękopejzaży do książkowego słuchowiska jest nieustanną nauką muzycznego rzemiosła i artystycznej pokory. Na ile „przebojowy” ma być główny temat? Czy aby czasem nie zrezygnować z melodii dla dobra „ilustracyjności”? Jak wspomóc budowanie napięcia nastrojem, atmosferą, repetatywnością rytmów i riffów, jak zaabsorbować i zaintrygować naszego czytelniko-słuchacza? Te i podobne pytania towarzyszyły mi podczas tworzenia muzycznej ilustracji audiobookowej wersji znakomitej i ponadczasowej książki, jaką niewątpliwie jest Orwellowski „1984” – komentuje Tymon Tymański.[/perfectpullquote]Kultowa powieść „1984” George’a Orwella „funkcjonowała” w Polsce po 1988 roku w tłumaczeniu Tomasza Mirkowicza. Nowe wydanie dostępne w Empik Go oferuje czytelnikom zupełnie nowy, uwspółcześniony przekład Doroty Konowrockiej-Sawy, wydobywający na powierzchnię „zaszyte” w tekście sensy i rzucający na dzieło inne światło.[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”#FF0000″ class=”” size=”15″]Tłumacz powinien być w swojej pracy twórczy, a tłumaczenie nie może odbywać się w sposób mechaniczny. Po co dokonywać kolejnego przekładu, jeśli nie po to, aby wydobyć z tekstu to, co poprzedni tłumacze mogli przeoczyć lub odczytać inaczej? Tekst uległ przeobrażeniu – zaproponowałam nieco inne brzmienie oraz inny podział zdań. Niektóre polskojęzyczne odpowiedniki wymyślonych przez Orwella neologizmów zaczerpnęłam ze wcześniejszych tłumaczeń, inne wymyśliłam na nowo. Szukałam oszczędności i przejrzystości, które ułatwiłyby wejście w świat przedstawiony, tak różnorodny i bogaty, pełen elementów, które moim zdaniem powinny wybijać się na pierwszy plan. Inspiracji dostarczył mi oryginalny manuskrypt z nanoszonymi przez autora poprawkami. Dostrzegłam w nim intencje Orwella, aby tekst stał się bardziej oszczędny i mniej dosłowny, pozbawiony zbędnych ozdobników – komentuje autorka nowego przekładu, Dorota Konowrocka-Sawa.[/perfectpullquote]Orwell wprowadził do potocznego języka wiele nowych pojęć, takich jak nowomowa czy myślozbrodnia. Big Brother, bohater „1984”, dzięki programom rozrywkowym i artykułom poświęconym postępującej inwigilacji w coraz bardziej cyfrowym świecie stał się poręcznym terminem opisującym działania wszechpotężnej, lecz niewidocznej władzy. Do tej pory funkcjonował w polskiej popkulturze jako Wielki Brat, jednak Dorota Konowrocka-Sawa zaproponowała nowe tłumaczenie, zgodne z intuicją wielu autorów przekładów na inne języki.
Wielki Brat stał się Starszym Bratem, kimś bliższym jednostce, dwoistym jak cała powieść – jednocześnie dobrotliwym i groźnym.
„1984” to pierwszy tytuł, który w 2021 roku pojawi się na rynku wydawniczym w nowej formule. W drugiej połowie roku zadebiutować ma także „Folwark Zwierzęcy” tego samego autora. Klasyk pojawi się w wersji papierowej (W.A.B), e-booka oraz audiobooka z dedykowaną ścieżką dźwiękową.
Empik/Zdjęcie główne:Empik/Wideo:YouTube